top of page

Podbijamy Grecję!

  • Zdjęcie autora: szalonawiewiora
    szalonawiewiora
  • 21 wrz
  • 3 minut(y) czytania

Dzisiaj chciałabym Was wstępnie wprowadzić w moją ostatnią podróż.

W oczekiwaniu na lot do Aten
W oczekiwaniu na lot do Aten

Pewnie część z Was widziała mój spam w mediach społecznościowych, więc niektóre rzeczy mogliście już zobaczyć. Jeśli nie macie tego jeszcze dość to zapraszam do lektury 🙂


Dzisiaj będzie krótko, bo po pierwsze chcę Was tylko wprowadzić i podzielić się moimi odczuciami, a po drugie odpoczywam jeszcze po 10 intensywnych dniach, żeby wrócić do pracy w pełni sił, a nie jak wrak człowieka 🤣


Zacznijmy od tego, że wybór Grecji był zupełnie przypadkowy. Razem z naszą paczką chcieliśmy w tym roku trochę odpocząć, a ten kierunek wydawał się co do tego idealny (wiecie, greckie wyspy, all inclusive i te sprawy), ale jak się pewnie domyślacie... oczywiście nam to nie wyszło.


To starożytne państwo ma do zaoferowania nie tylko piękne widoki, ale i potężny rozdział historii za sobą. Nie wspominając już o bogatej mitologii, którą ze szkoły pamięta chyba każdy.

Starożytne Delfy
Starożytne Delfy

Gdy rezerwowaliśmy bilety lotnicze na początku roku, nie wiedzieliśmy jeszcze co nas czeka. Dopiero kiedy zaczęliśmy planować podróż i postawiliśmy na zwiedzenie lądu i ewentualnie jednej z wysp to dotarło do nas, że to nie będzie łatwa wyprawa.


Samo dopinanie szczegółów i robienie ostatecznego planu zostawiliśmy wyjątkowo na dosłownie kilka tygodni przed wyjazdem. Normalnie nam się to nie zdarza, ale w tym roku tyle się działo, że jakoś nie było okazji do tego usiąść.


Ostatecznie nasz plan założył przemieszczanie się z miejsca na miejsce praktycznie co dwa dni. Chyba jeszcze nigdy nie spałam w pięciu mieszkaniach w ciągu dziesięciodniowego urlopu.

W metrze na pierwsze mieszkanie. Po raz ostatni raz w grzywce. W Grecji jest zdecydowanie za gorąco na taki luksus.
W metrze na pierwsze mieszkanie. Po raz ostatni raz w grzywce. W Grecji jest zdecydowanie za gorąco na taki luksus.

Niemniej dzięki temu poznaliśmy Grecję z różnych stron i muszę Wam szczerze przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Nie miałam żadnych oczekiwań odnośnie tego kraju, bo nigdy nie było na liście moich marzeń, a bardzo mi się podobało.


Nie dość, że mieszkańcy są niesamowicie mili i pomocni, widoki piękne to dodatkowo jedzenie było przepyszne.


Każda z wysp była wyjątkowa, a ruiny starożytnych miast zapierały dech w piersiach. Zresztą zobaczcie sami zanim przejdziemy dalej.

Wyspa Serifos
Wyspa Serifos
Stanowisko archeologiczne w Delfach
Stanowisko archeologiczne w Delfach
Starożytny Korynt - Świątynia Apollina
Starożytny Korynt - Świątynia Apollina
Meteory
Meteory
Korynt
Korynt
Korynt
Korynt
Wyspa Hydra
Wyspa Hydra

Najmniej podobały mi się same Ateny. Choć tam obiektów do zwiedzenia jest ogrom to wkurzał mnie fakt, że robiąc zdjęcie jakiejś budowli, miałam w tle nowoczesne miasto. I żeby nie było, ja to totalnie rozumiem, ale brakowało mi tam zwyczajnie "duszy". Nie czułam wyjątkowości tego miejsca.


Dobra, niektóre obiekty były ładne, ale w sumie tylko na Akropolu.

ree

Poza tym szerząca się tam bezdomność oraz brud trochę mnie przerażały. Drugie mieszkanie w stolicy mieliśmy bardzo blisko centrum. Dosłownie w pięć minut spacerem można było dojść do tętniących życiem uliczek, a po piętnastu byliśmy już pod Akropolem.


Niemniej to co spotkałam na tym krótkim odcinku, nie widziałam jeszcze nigdzie. Śmieci walające się na każdym rogu, karaluchy i bezdomni to coś, czego jeszcze nie doświadczyłam.


No dobra... po Egipcie nie powinnam tak mówić, ale po pierwsze byłam tam ze zorganizowaną wycieczką, więc z pewnością wiele rzeczy mnie ominęło, a po drugie to nie byłam na to przygotowana w Europie.


Widywałam już bezdomnych ludzi chociażby w Watykanie, czy Paryżu, ale nigdy tak naprawdę nie mogłam zaobserwować ich codziennego życia. Głównie spali na ulicy lub żebrali. Tutaj jednak spotkałam osoby, które myły się w miejskiej fontannie, czy nawet załatwiali potrzeby fizjologiczne na ulicy.


Dlatego jadąc do Grecji (a zwłaszcza do Aten) z nastawieniem na zwiedzanie, musicie się na to przygotować.


Ale nawet pomimo tych aspektów to gorąco polecam ten kraj. Uważam, że ze względu na historię, cudownych mieszkańców i przepiękną naturę po prostu warto go odwiedzić.


Aaa... byłabym zapomniała o mocnej, przepysznej kawusi. Generalnie momentami była nawet zbyt intensywna, ale dawała kopa do dalszej drogi.

ree

To teraz kilka zdjęć ze mną i moim mężem w roli głównej i kończymy na dzisiaj. Jakbyście nie mieli ochoty nas oglądać to pożegnam się już w tym momencie 🤣


Życzę Wam wspaniałego tygodnia! ❤️

Pierwszy raz na promie.
Pierwszy raz na promie.
Delfy
Delfy
Starożytny Korynt
Starożytny Korynt
Korynt
Korynt

Komentarze


© 2019 by świat według rudej. Proudly created with Wix.com

bottom of page