top of page

Od nowa

  • Zdjęcie autora: szalonawiewiora
    szalonawiewiora
  • 22 cze
  • 2 minut(y) czytania

Czy Wam też czas leci tak szybko? Chciałam zrobić sobie krótką przerwę od pisania, żeby zebrać myśli i zastanowić się nad swoim życiem oraz nad tym co dalej, a kiedy dziś po raz pierwszy od dawna odpaliłam stronę, żeby coś napisać to okryłam, że ostatni post dodałam w grudniu zeszłego roku.


Mamy już koniec czerwca!

Nawet nie wiem kiedy, gdzie i jak ucieka mi dzień za dniem...


Długo zastanawiałam się czy nie zaprzestać prowadzenia bloga, bo moje myśli nie układają się już w całość jak kiedyś i mam wrażenie, że przez to tempo życia niewiele mam Wam do powiedzenia.


Jednak za każdym razem kiedy chciałam się poddać, widziałam powiadomienia, że wciąż odwiedzacie moją stronę, sprawdzając czy nie pojawiło się coś nowego.


Dostawałam też wiele ciepłych wiadomości, które utwierdzały mnie w przekonaniu, że moje słowa mają może jednak jakieś znaczenie.


I chociaż mnie chyba samej trudno w to uwierzyć to postaram się to zmienić.


Nie chcę wkręcać kitu sobie i Wam, że nie miałam czasu, bo w głębi duszy wiem, że to tylko moje wymówki i tak naprawdę... to zwyczajnie nie mogłam się do tego zebrać.


Wiecie... dla mnie słowa muszą płynąć z serca, muszę oddać tu kawałek swojej duszy, żeby czuć, że to dobry tekst. Muszę też wewnętrznie chcieć Wam coś przekazać, podzielić się swoim życiem i ciekawostkami.


Jeśli gdzieś idę, zwiedzam jakieś miejsce czy po prostu doświadczam czegoś nowego to sama muszę w głowie mieć jakiś przekaz, żeby miało to ręce i nogi. Sama muszę poczuć podczas wyprawy, że jest to ważne doświadczenie. Inaczej mogę zrobić z tego tekst, ale od razu poczujecie, że jest zwykły, bez mojego większego zaangażowania.


Dlatego też kiedy ostatnio nie mogłam spać w nocy (szkoda, że akurat przed poranną zmianą w pracy, ale co poradzić 😅) to zastanowiłam się jakie tematy chciałabym z Wami poruszyć. Myślałam, czy jest jeszcze coś takiego co mogłabym Wam opowiedzieć.


Okazało się, że jest tego jeszcze sporo.


Dlatego wracamy do pisania bloga w każdą niedzielę. I jeśli nie będę tego robić regularnie to możecie mnie śmiało hejtować. Muszę się w końcu zebrać w sobie, bo czuję, że się zatracam.


Mnie potrzeba motywacji, bo kiedy nie widzę w czymś sensu to przestaję to robić.


Nie lubię też rutyny, więc będę musiała to jakoś dobrze zorganizować. Ale to już mój osobisty problem, a nie Wasz 😁


Niemniej chciałabym podziękować Wszystkim, którzy dalej są ze mną i wyczekują na tekst. Obiecuję poprawę 🙂


A tymczasem trzymajcie się cieplutko i do zobaczenia już za tydzień.


Pozdrowienia ode mnie i Thora! ❤️

ree



Komentarze


© 2019 by świat według rudej. Proudly created with Wix.com

bottom of page